Cudowny Medalik

Mała, niepozorna Kaplica w centrum Paryża przy ulicy du Bac 140, ukryta wśród zabudowań handlowo – mieszkalnych. Nic nie wskazuje na to, że to właśnie tutaj w 1830 roku wydarzyło się coś nadzwyczajnego i wydarza się po dziś dzień, jeśli tylko z wiarą otworzymy nasze serca.

Jednak uważny przechodzień dostrzeże figurę Najświętszej Panny z Dzieciątkiem Jezus umieszczoną nad zieloną wejściową bramą alei wiodącej do Kaplicy i przeczyta łaciński napis: “MONSTRA TE ESSE MATREM!” Okaż się nasza Matką! I gdy zaciekawiony przekroczy próg tej bramy, zobaczy zupełnie inny świat… Skupione, zamyślone twarze, przepełnione wdzięcznością lub bólem, tak często załzawione oczy – rozmodlony tłum idący na spotkanie z Matką. Trzeba się przecież na chwile zatrzymać, przyklęknąć lub pokłonić, wejść do Cudownej Kaplicy i rozpocząć dialog; niepowtarzalny dialog dwóch serc, które sobie wzajemnie ufają.

I właśnie wówczas w Kaplicy zapala się kolejne, niewidzialne dla ludzkiego oka, światełko przed tabernakulum i przed tronem Niepokalanej, w blasku którego figura Najświętszej Panny rozbłyska na nowo pięknem Macierzyńskiej Miłości do swoich ziemskich dzieci, pięknem pokornego „FIAT”, wypowiedzianego Bogu nie tylko w ciszy nazaretańskiego domku, ale przez wieczność całą. Ta postawa Niepokalanej i nas niejako „zmusza” do ufnego i radosnego powiedzenia Bogu „TAK” na całe nasze życie, niezależnie od tego, jakie ono było, jakie jest i jakie będzie. Nie dziwi więc, że często i kalecy odchodzą uśmiechnięci od stopni Ołtarza.

W 1830 roku miały tu miejsca Objawienia Maryjne. Od tego czasu upłynęło już ponad 180 lat, lecz Maryja jest tu wciąż obecna, wciąż dotyka serc wielu osób pielgrzymujących do tego jedynego w swoim rodzaju Sanktuarium Maryjnego, w którym Siostra Katarzyna Labouré jako jedyna Wizjonerka w historii dotychczasowych objawień, rozmawiała z Matka Bożą, trzymając przez 2 godziny ręce złożone na Jej kolanach! Co więcej – Maryja swoimi dłońmi obejmowała ręce Siostry Seminarzystki (nowicjuszki), którą wówczas była Siostra Katarzyna! To była naprawdę rozmowa „serce w serce”, rozmowa dziecka z najlepszą, kochającą Matką! W czasie drugiego – listopadowego, objawienia Maryja trzymała w dłoniach złoty glob zwieńczony małym krzyżem. Powiedziała wówczas Siostrze Katarzynie: „Ten glob oznacza cały świat, zwłaszcza Francję i każdego poszczególnego człowieka.”

Historia

Cuda

Prośby i podziękowania