
Mój Tata miał na imię Józef. Ja urodziłam się 19 marca, kiedy kościół obchodzi Uroczystość Św. Józefa, a ponieważ urodziłam się w takim dniu to rodzice dali mi na imię Józefa, Anna. No pięknie. Ale jako dziewczyna nie bardzo mi się podobało to imię. Wołali na mnie Józia, Józka…. Nie podobało mi się to, ale za to bardzo podobało mi się imię Ania. Żałowałam, że otrzymałam imię Józefa. Do czasu.
Kiedy byłam w szkole średniej, miałam 16 czy 17 lat , brałam udział we Mszy Świętej w Uroczystość Św. Józefa. Wtedy usłyszałam przepiękne kazanie o św. Józefie, o Jego wierności, zaufaniu… Dziś już dokładnie nie pamiętam szczegółów, ale wtedy pomyślałam sobie, że jestem niegodna tego imienia, że sobie na to nie zasłużyłam…. Tak bardzo pokochałam swego Patrona, otrzymałam wielki dar od Boga i jakże bardzo jestem szczęśliwa, że otrzymałam takiego właśnie Patrona: Największego, Najlepszego… On jest Patronem nas wszystkich, nie ma takiego drugiego, jak ON. To tylko o Nim śpiewamy: „Szczęśliwy kto Patrona ma Świętego Józefa, niechaj się niczego nie boi, bo św. Józef przy nim stoi, nie zginie…” Tak bardzo jestem szczęśliwa, że w Zgromadzeniu nie zmieniamy imion, że św. Józef jest nadal moim Patronem.
Mam do św. Józefa wielkie nabożeństwo. Każdego dnia modlę się do Niego, przedstawiając różne prośby, intencje i mocno wierzę, że św. Józef mnie wysłuchuje, powierzam Mu różne sprawy – Zgromadzenia, wspólnoty, rodziny, ufam Mu. Wiem, że czuwa nade mną. Gdy czuwałam przy wielu chorych, polecałam ich wstawiennictwu św. Józefa. Mam taką małą figurkę św. Józefa, tam piszę takie małe karteczki z różnymi prośbami, wkładam pod figurkę i Jemu zostawiam, i wiem, że pomaga. Odmawiam też codziennie dwie, bardzo ładne, koronki do św. Józefa. Św. Józef to Patron niezawodny. Polecam wszystkim w różnych sprawach uciekać się do św. Józefa. Za to, że otrzymałam to imię i takiego Patrona, Bogu niech będzie chwała!
Pomnij o najczystszy Oblubieńcze Maryi, a mój najmilszy Opiekunie Józefie Święty, że nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek wzywający Twej opieki, Twej pomocy błagający, pozostał bez Twojej pociechy. Tą ufnością ożywiona przychodzę do Ciebie i jak najgoręcej się Tobie polecam. Nie odrzucaj modlitwy mojej ale racz ją łaskawie przyjąć i wysłuchać. Amen.
Siostra Józefa
