„Post to rozdzieranie serc, a nie szat, to nawracanie się i powracanie do Boga”

Zdjęcie: Pixabay free images

Środą Popielcową zaczynamy w kościele 40-dniowe przygotowanie do obchodów największych wydarzeń w historii zbawienia. Jest to czas szczególnej modlitwy, postu i praktyk pokutnych, które pomóc nam mają w nawróceniu się. Nawrócenie – to jest sens okresu Wielkiego Postu. Tak o tym mówi kard. Robert Sarah:

„Wielu ludzi zadaje pytania nieważne, odnoszące się wyłącznie do jedzenia. Czy w ciągu Wielkiego Postu nie powinno się niczego jadać w ciągu dnia? Co należy jeść? Czy w ciągu dnia można pić wodę? Czy wolno przełykać ślinę? Te pytania, nawet jeśli zaprzątają otaczające nas środowisko lub inne religie (…) dla nas chrześcijan, nie są istotne. Nie mają istotnej treści. Nie dotykają sedna sprawy. „Bo Królestwo Boże – to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, radość i pokój w Duchu Świętym” (Rz 14,17).

Chrześcijański Wielki Post jest bowiem krwawą walką, straszliwą bitwą z grzechem i mocami zła. „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko „(Ef 6,12-13).

Wielki Post to długi i wymagający marsz ku Passze i ku naszemu zmartwychwstaniu. Jest to czas nawrócenia, a nawrócenie dokonuje się w sekrecie serca. Wyraża się i przejawia na zewnątrz przez wolę całkowitej przemiany życia, przemiany serca, a także wyprostowaniu nieładu swojego postępowania, swoich instynktów. To otwarcie serca na Boga. (…) serce człowieka jest Bożym środowiskiem, wewnętrznym domem Boga. Ulegając grzechowi, człowiek sam siebie wykluczył z tego uprzywilejowanego miejsca. Serce człowieka jest siedzibą głębi; grzech przeciwnie, wyrywa człowieka z niego samego, wyrzuca go na zewnątrz, popycha do aktywnego udzielania się na zewnątrz, do wykluczenia samego siebie z mieszkania swego serca, z mieszkania Boga, i do zagubienia się na zewnątrz.

Post dla chrześcijanina to przede wszystkim unikanie grzechu, angażowanie się całym sobą w gigantyczne i nieprzerwane zmaganie z grzechem, w usuwanie ze swojego serca nienawiści, urazy, pogardy, gniewu, kłamstwa. Post to przede wszystkim zbrojenie się do bitwy, do walki z szatanem i ze złem, które brudzi nasze więzi z Bogiem i z sąsiadami.

Post to sianie wokół siebie miłości, pojednania, sprawiedliwości, pokoju, przebaczenia i praca nad oswobodzeniem cierpiących. Post to rozdzieranie serc, a nie szat, to nawracanie się i powracanie do Boga”.

Fragm. z książki kard. Roberta Sarah „W drodze do Niniwy” str. 214-220.

Zdjęcie: Pixabay free images