Jaki to był cudowny czas!

Wspólne lepienie pierogów

Po długiej, remontowej przerwie, nasz dom na Kamionku znowu zaczyna tętnić życiem! Od kilku miesięcy mieszkają tu już Siostry a i grono studentek nieśmiało zaczyna się powiększać. I choć prace remontowe jeszcze trwają, to już cieszymy się ich imponującymi efektami.

„Mieszkam u Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Warszawie celem nauki, w związku ze studiami podyplomowymi. W tym miejscu można doświadczyć życzliwości i ciepła ze strony Sióstr. Panuje tutaj rodzinna atmosfera. Piętro, na którym znajduje się wynajmowany przeze mnie pokój, jest wyremontowane. Pokoje są duże i przestronne, jest czysto i cicho, co ma dla mnie istotne znaczenie, ze względu na dużą ilość nauki. Mamy do dyspozycji wspólną kuchnię – przestronną i bardzo dobrze wyposażoną. Jest również wspólna pralnia, z której możemy korzystać. Można także pomodlić się w pięknej Kaplicy, w której znajduje się Najświętszy Sakrament. Jest to wyjątkowe miejsce, w którym można połączyć naukę z modlitwą. Tuż obok znajduje się Konkatedra zatem blisko na Mszę Świętą.”

W tym roku Siostry i Studentki zebrały się przy wspólnym i wspólnie przygotowanym Wigilijnym stole. Razem piekłyśmy i dekorowałyśmy pierniki, lepiłyśmy pierogi, ubrałyśmy choinkę, przygotowałyśmy stół i żłóbek dla Bożej Dzieciny. Oprócz tego, każda z nas przygotowała jedną z tradycyjnych Wigilijnych potraw. Po odczytaniu fragmentu Ewangelii był czas na życzenia z opłatkiem, wspólną kolację, radosne zagadki i wesołe kolędowanie. A później wspólne sprzątanie.

„Wigilia na Kamionku była cudownym przeżyciem! Już kilka dni wcześniej, czuć było klimat zbliżającego się wydarzenia – każda z nas przygotowała coś pysznego, na zbliżającą się kolację. Podczas naszej Wigilii po raz pierwszy w jednym momencie spotkałam wszystkich mieszkańców naszej bursy, zarówno Siostry zakonne, jak i studentki. Przemiło było zamienić z każdym choć kilka zdań i spędzić wspólnie czas przy tak wyjątkowej kolacji.”

“Nasza wigilia na Kamionku sprawiła, że mogłam poczuć się jak przy wigilijnym stole w domu. Ciepła atmosfera, dzielenie się opłatkiem, życzenia, wspólna wieczerza, a wcześniej wspólne przygotowania wraz z całym domem, zbliżyły nas do siebie i sprawiły, że poczułam się jak w Święta Bożego Narodzenia. Korzystając z okazji, poznałam też Polskie tradycje i kilka świątecznych przesądów, przez co jeszcze bardziej pokochałam Polską kulturę!”

Dnia 6 stycznia do naszego domu przybył kolędowy orszak, nie 3, a aż 4 Króli w osobie Ks. bp. Jacka Grzybowskiego, ks. Proboszcza tutejszej Parafii razem z dwoma Wikariuszami.

„Kolęda! Ach! Jaki to był cudowny czas pełen radości i uśmiechu. Była to moja pierwsza kolęda poza rodzinnym domem, w nowym miejscu, wśród nowych ludzi, a jak bardzo to otoczenie stało się mi bliskie. Cieszę się, że Kamionek stał się moim nowym domem, gdzie mogę żyć wśród tak wspaniałej wspólnoty.”