Cuda za przyczyną chleba i soli św. Agaty

Siostry Miłosierdzia z Prowincji Chełmińsko -Poznańskiej podzieliły się z nami świadectwem doznanego cudu za wstawiennictwem św. Agaty, której wspomnienie w Kościele obchodzimy 5 lutego. Napisały do nas ze Sławgorodu 19.01.2022.                                                                                                     

Podczas pożaru

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Pozdrawiamy z dalekiej Syberii!

Pragnę podzielić się z Wami i złożyć krótkie świadectwo doznanego cudu za przyczyną chleba św. Agaty!

Już od ponad 6 lat służymy w Sławgorodzie na Syberii, na pograniczu z Kazachstanem. Naszą Misję rozpoczęłyśmy w 2015 roku. Służymy tu pośród Katolików niemieckiego pochodzenia i potomków zesłańców. Pomagamy Ubogim tak materialnie jak i duchowo, dorosłym i dzieciom, katechizujemy i przygotowujemy ich do Sakramentów św. Pomagamy chorym po domach i tam gdzie jest potrzeba… Pewnie nasze służenie jest typowe dla wszystkich Misjonarzy, ale wracajmy do świadectwa za sprawą chleba św. Agaty.

Wydarzyło się to pod koniec lata 2020 roku, w południe wybuchł u nas na strychu pożar. Powodem było spięcie elektryczne, ogień szybko opanował cały dach i mimo, że straż przyjechała bardzo szybko, to ogień rozprzestrzenił się na cały dach i strych.

Dzięki strażakom, sąsiadom i przechodniom, udało nam się uratować nasz dobytek. Zaznałyśmy wówczas prawdziwej solidarności miejscowej ludności, często nam zupełnie obcych ludzi!!! Za co i dziś wielbimy Boga, gdyż w tych trudnych chwilach zaznałyśmy wielkiego dobra od wszystkich, którzy nam wówczas towarzyszyli. Strażacy już od początku nie mieli nadziei do uratowania domu, dlatego pozwolili nam mimo ognia wynosić jak najwięcej rzeczy!!!! Potem okazało się, że przy naszym domu jest hydrant przeciwpożarowy i to pozwoliło podłączyć się im do niego bezpośrednio.

Już po ugaszeniu pożaru, gdy wszystko się uspokoiło i oglądaliśmy ogrom zniszczenia doszło do nas, że w naszych pokojach miałyśmy chleb św. Agaty.

I  tam, gdzie on był, te pomieszczenia prawie nie ucierpiały, oczywiście były zalane wodą, ale sufity były nie naruszone. Tam, gdzie szedł górą ogień, ucierpiał sufit, ale półka, gdzie był położony chleb św. Agaty nie ucierpiała i podobnie było z naszymi pokojami, jakby coś zatrzymało ogień!!!! Jesteśmy z Siostrami przekonane, że to był Cud za sprawą chleba św. Agaty, ponieważ pożar został bardzo szybko ugaszony i starty okazało się nie aż tak wielkie jak się zapowiadało.

Brak nam słów na to co się wydarzyło!!! Bogu niech będą dzięki za wielki dar Świętych! Za dar św. Agaty. Za ten Cud!!!”

Wdzięczne Siostry z Sławgorod

Poniżej zamieszczamy jeszcze jedno świadectwo, które miało miejsce ok. 15 lat temu. Dzieli się z nami Pan Paweł. Tak pisze:

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Świadectwo z solą Świętej Agaty.

Było to ok. 15 lat temu. Pewnego dnia, gdy dowiedziałem się, że jest pożar w mojej miejscowości, niezwłocznie pojechałem tam. Okazało się, że pali się dom sąsiada mojej cioci. Na miejscu było dużo zastępów straży pożarnej, ale pożar rozprzestrzeniał się jeszcze bardziej, nawet pomimo dużego zaangażowania strażaków i ludzi dobrej woli, którzy pomagali gasić pożar.

Ogień zaczął się przenosić na zewnętrzną ścianę posesji mojej cioci. Wziąłem węża ogrodowego od strony posesji cioci i zacząłem lać wodą, aby ten ogień się nie rozprzestrzeniał dalej. W pewnym momencie przybiegła na posesję mojej cioci sąsiadka,  która przyniosła ze sobą sól św. Agaty i zaczęła sypać tą solą ścianę posesji cioci i sąsiada. Nagle ten ogień z tej ściany znikł i u sąsiada też ogień zaczął wygasać. Moja ciocia i sąsiadka w tym czasie modliły się za wstawiennictwem świętej Agaty. 

Wierzę z całego serca, że za wstawiennictwem świętej Agaty Bóg uratował te budynki. Moc Boża poświęconej soli Świętej Agaty uratowała te budynki i dorobek całego ich życia. Bogu niech będą dzięki przez wstawiennictwo świętej Agaty. Chwała Bogu w Trójcy Przenajświętszej. Amen”.