„U Świętej Rodziny”

S. Walentyna, Siostra Miłosierdzia, która posługuje w Mińsku na Białorusi dzieli się z nami radością z przeżycia razem z dziećmi „Wakacji z Bogiem”. W kilku słowach pisze:

Mimo obecnych trudności udało się nam zorganizować dla dzieci „Wakacje z Bogiem”. Miały one miejsce w wiosce Niedźwiedzice przy parafii pw. Piotra i Pawła, gdzie proboszczem jest ks. Wincent.  

Na I turnusie w dniach 18-25.07. br. było 20 dzieci. Kuchnią zajęły się dwie mamy, które zabrały ze sobą prawie wszystkie swoje dzieci, dlatego najmłodszą wśród nas była roczna Alisa. Pozostałe dzieci były w przedziale wiekowym od 4 do 11 lat.

Tematem tych wakacji było życie św. Rodziny w Nazarecie: słowa, czyny, wzajemne służenie. Animatorami było 2 chłopców i 4 dziewczyny. Do pomocy była również s. Barbara z mojej wspólnoty, która dbała o porządek. Opiekę duszpasterską sprawował O. Ignat, karmelita, który też chętnie bawił się z dziećmi.

Na II turnusie było 7 młodszej młodzieży i 6 starszej (w przedziale wiekowym od 12-23 lat). Na tym turnusie poznawaliśmy siebie: „Kim ja jestem?” Opiekę duchową sprawował O. Jerzy, również karmelita. Do pomocy dojechała do nas s. Julia, której obecność była bardzo potrzebna, bo angażowała się we wszystko, zwłaszcza, gdy już nie było animatorów.

W naszym programie była Msza Święta o godz. 12:00, o godz. 15:00 modliliśmy się Koronką do Bożego Miłosierdzia, wieczorem natomiast była Adoracja Najświętszego Sakramentu. Wakacje z Bogiem były wypełnione modlitwą, radością, zabawami wspólnymi i w małych grupach. Jako urozmaicenie był także czasem emitowany jakiś dobry film.

Na koniec „Wakacji z Bogiem” dzieci otrzymały prezenty ofiarowane przez dobrych ludzi oraz baloniki z imionami. Miło było patrzeć na radosną reakcję dzieci.

Niezmiernie dziękuję Bogu, Jemu cześć i chwała za wszystkie łaski i natchnienia, za to, że te wakacje mogły się odbyć i że w zdrowiu i szczęściu przeżyliśmy ten czas. Pomocą były dla mnie słowa Jezusa, które mnie „niosły” przez te dni: „Jestem z wami…”, „Miłować Boga całym sercem, całą duszą, całym umysłem, ze wszystkich sił a bliźniego swego jak siebie samego…” Jestem szczęśliwa, że mogę służyć rodzinom i ich dzieciom.

s. Walentyna sm